|
|
Autor |
Wiadomość |
Karcia
Ciężko dotknięty
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu ;)
|
Wysłany:
Pią 15:01, 04 Kwi 2008 |
|
Wstępuje młody kleryk do zakonu i opat go tam oprowadza:
- tu jest modlitewnik, tu piwnica z winami, tu kaplica...
Podchodzą do szafy, opat otwiera drzwi, a z szafy wystaje dupa!
- tutaj przychodź w razie potrzeby, żeby sobie podupczyć! - mówi opat. - możesz przychodzić codziennie o każdej porze, tylko nie w środę!
Zdziwiony kleryk pyta:
- dlaczego nie w środę?
- bo w środę ty tu masz dyżur!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Sob 11:17, 05 Kwi 2008 |
|
Przychodzi facet do urologa i mówi:
-Panie doktorze, spuchło mi jądro.
-Proszę pokazać.
-Ale niech pan doktor obieca, że nie będzie się śmiał.
-Ależ etyka lekarska mi nie pozwala, oczywiście, że nie będę.
Pacjent wyjmuje jedno jądro, wielkości dużego jabłka, a doktor ryczy ze śmiechu.
Na to pacjent:
-A widzi pan, za to nie pokażę panu tego spuchniętego.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Sob 11:19, 05 Kwi 2008 |
|
-Panie doktorze, mam już osiemdziesiąt lat i wciąż uganiam się za spódniczkami!
-No to gratuluję panu!
-Ale ja nie pamiętam po co to robię...
|
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Karcia
Ciężko dotknięty
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu ;)
|
Wysłany:
Sob 12:41, 05 Kwi 2008 |
|
Idzie przez las Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku. Napada go wilk i woła:
-Zjem cię, Czerwony Kapturku!
A Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku odpowiada wilkowi:
-Wilku, nie zjesz mnie, bo nie jestem Czerwonym Kapturkiem, tylko ja jestem Niebieski Kapturek!
Wilk, speszony, umknął w krzaki, a Czerwony Kapturek w niebieskim kapturku bez przeszkód dotarł do babci. Nastepnego dnia idzie przez las Czerwony kapturek w żółtym, kapturku... i cała historia powtarza się dzień w dzień, przez dwa tygodnie. Czerwony Kapturek codziennie zmienia kapturek, ale ani razu nie wkłada czerwonego. Do czasu jednak... Idzie przez las Czerwony Kapturek w fioletowym kapturku. Napada go wilk i woła:
-Zjem cię, Czerwony Kapturku!
A Czerwony Kapturek w fioletopwym kapturku odpowiada wilkowi:
-Wilku, nie zjesz mnie, bo ja nie jestem Czerwony Kapturek, tylko ja jestem Fioletowy Kapturek!
A Wilk na to:
-Wszystko jedno! Od dwóch tygodni nie miałem nic w pysku! A więc zjem cię, Fioletowy Kapturku!
I zjadł wilk Czerwonego Kapturka w fioletowym kapturku...
Jaki z tego morał?
Żaden kapturek nie daje stuprocentowego zabezpieczenia!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karcia
Ciężko dotknięty
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu ;)
|
Wysłany:
Sob 13:00, 05 Kwi 2008 |
|
Siedzi Kopciuszek nad miska soi i płacze. Pojawia sie wróżka.
- Czemu płaczesz?
- Aaaaaaaa! A boo bo siostry idą na baaaal a jaaaaaa nieeeee!
- Nie płacz! Mam tu dla ciebie prezent - mówi wróżka - wspaniała suknie!
- Huuuuuuurrraa! Ale nie mam powozu...
Wróżka machnęła różdzką!
- Oto i powóz..
- Ale.. ale mam okres!
Wróżka znowu machnęła różdzką i wyczarowała tampon!
Kopciuszek uchachana pędzi na bal, a wróżka krzyczy za nią:
- Tylko wróć przed północą bo czar pryśnie!!!
Kopciuszek bawi sie na balu, królewicz jest nią oczarowany i nagle spostrzega, ze zegar zaraz wybije północ... ruszyła w kierunku ogromnych schodów... pędzi, pędzi... zegar bije po raz szósty, a Kopciuszek jest w połowie schodów... siedem... osiem... już zbliżała sie do powozu, kiedy zegar po raz dwunasty wybił godzinę... i wtedy... Tampax zamienił sie w dynie..
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Karcia dnia Sob 13:04, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Karcia
Ciężko dotknięty
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu ;)
|
Wysłany:
Sob 13:04, 05 Kwi 2008 |
|
Długowłosy chłopak siada na fryzjerskim fotelu i pyta fryzjera:
-Czy to pan strzygł mnie ostatnio?
-Nie, ja tu pracuje dopiero od dwóch lat.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Sob 13:14, 05 Kwi 2008 |
|
POŁAM SOBIE JĘZYK
Waży żaba smar,
pełen smaru gar,
z wnętrza gara
bucha para,
z pieca bucha żar,
smar jest w garze,
gar na żarze,
wrze na żarze smar.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Sob 13:17, 05 Kwi 2008 |
|
Zajączek wchodzi wkurzony do baru i pyta:
-Kto mi pomalował rower na zielono?!
Cisz.Po chwili wstaje niedźwiedź i mówi:
-Ja, bo co?!
A zajączek na to:
-Chciałem się tylko spytać, jak długo schnie farba...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Sob 13:18, 05 Kwi 2008 |
|
Szczyt cierpliwości:
W Nowy Rok zacząć czekać na sylwester.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karcia
Ciężko dotknięty
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu ;)
|
Wysłany:
Sob 13:22, 05 Kwi 2008 |
|
Facet idzie pewnego dnia do kibla i spotkał pajączka
1 dzień
Pajączek: Cześć masz nóż??
Facet: Nie nie mam noża!
Pajączek: No to cześć
Facet: No cześć
2 dzień
Pajączek: Cześć masz nóż??
Facet: Nie nie mam noża!
Pajączek: No to cześć
Facet: No cześć
3 dzień
Pajączek: Cześć masz nóż??
Facet: Nie nie mam noża!
Pajączek: No to cześć
Facet: No cześć
4 dzień
Pajączek: Cześć masz nóż??
Facet: Nie nie mam noża!
Pajączek: No to cześć
Facet: No cześć
5 dzień
Pajączek: Cześć masz nóż??
Facet: Nie nie mam noża!
Pajączek: No to cześć
Facet: No cześć
6 dzień
Pajączek: Cześć masz nóż??
Facet: Nie nie mam noża!
Pajączek: No to cześć
Facet: No cześć
Facet się wkurzył i w końcu przyniósł nóż
Pajączek: Cześć masz nóż??
Facet: TAK MAM NÓŻ
Pajączek: no to cześć
Facet: no cześć
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Sob 13:25, 05 Kwi 2008 |
|
WSZYSTKO NA OPAK.
W słonecznym cieniu,
na miękkim kamieniu,
siedziała, stojąc, młoda
staruszka i nic nie mówiąc,rzekła:
"Pewien chłopak szedł
16 nocy i jeden dzień,
aż doszedł do przystani,
w której były trzy łodzie.
Jedna cała,drugiej połowa, a trzeciej wcale nie było.
Więc wsiadł do tej której wcale nie był
i popłynął nią na bezludną wyspę
zamieszkałą przez białych czarnoskórych.
Wszedł na gruszę,trząsł pietruszę,
cebula zleciała, aż przyszedł właściciel palmy
i powiedział:
>>Złaź z tego kasztana!>>
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
'Miranda
Ciężko dotknięty
Dołączył: 21 Lis 2007
Posty: 391
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Elistrand
|
Wysłany:
Sob 13:27, 05 Kwi 2008 |
|
Szczyt bezradności:
Zgubić się w tłumie,zadzwonić na policję i podać swój rysopis.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karcia
Ciężko dotknięty
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu ;)
|
Wysłany:
Sob 13:27, 05 Kwi 2008 |
|
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin,
Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
mogli się
podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5
minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, ch*j wam w żopu... itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
- O żesz ty w mordę pie.....ona mać, w d*pe r*chana kozia d*po, pi....le cię
i twoja matkę też... itp. itd.
Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
- Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak
ch..j i nie mogłem k..wy zawiązać..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karcia
Ciężko dotknięty
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu ;)
|
Wysłany:
Sob 21:54, 05 Kwi 2008 |
|
Przychodzi czerwony kapturek do babci. Puk puk, na to babcia: Kto tam?
- Twoja wnuczka babciu.
- Jaka znowu włóczka?- pyta babcia
-Nie włóczka tylko wnuczka babciu!
-Ach tak... Wejdź proszę!
Po pewnym czasie czerwony kapturek mówi do babci: Jutro przyjdzie do Ciebie komisja, babciu.
-jaka znowu misja?
-Nie misja tylko komisja!
-Ależ oczywiście! I co kochanie?
_Będą się Ciebie pytać ile masz lat.
-A ile ja mam lat? pyta babcia
-97... Będą się pytać ile masz wnucząt.
-A ile ja mam wnucząt?
-Tylko mnie babciu -Odpowiada Kapturek... ,a potem będą się pytali gdzie Twój mąż.
-A gdzie mój mąż?
-Poszedł do sklepu po mleko, a na koniec zapytają się gdzie Twoja krowa.
- A gdzie moja krowa?
-Leży pod płotem i zdycha -odpowiedział Kapturek i wyszedł do domu, gdzie czekała na niego mama.
Nazajutrz do babci przyszła komisja. Najpierw zapytali się babci: ile ma lat, a pewna siebie babcia odpowiedziała, że 1. Komisję zadziwiła również druga odpowiedź, z której wywnioskowali, że babcia ma 97 wnucząt. Na pytanie komisji: Gdzie jest Pani krowa i mąż? Babcia odpowiedziała,że krowa poszła do sklepu po mleko,a mąż leży pod płotem i zdycha.
Po kilku dniach rodzina babci dowiedziała się o wszystkim i czerwony kapturek znowu odwiedził babcię. Pierwszą rzeczą jaką zrobił było spytanie się babci: CO NAJLEPSZEGO ZROBIŁAŚ???
- Sweterek dla Ciebie kochanie!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karcia
Ciężko dotknięty
Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 716
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu ;)
|
Wysłany:
Sob 22:01, 05 Kwi 2008 |
|
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyście na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |