Christer

Co o nim sądzicie? Very Happy

Nie kojarzę go za bardzo. Przypomnisz?

Christer to był syn Tuli i Tomasa. Myślał, że ma magiczne zdolności. Więcej ja też nie kojarzę. Aha i jeszcze poznał jakąś Magdalenę ( nie jestem pewna czy tak miała na imię)

A... aha.
Zapewne był mi obojętny, ale być pewna nie mogę.

Ja też nie jestem pewna, co do niego. Dawno nie czytałam sagi. Muszę sobie odświeżyć. O ile mi się zachce.

Znam ten ból... Jak na razie, to mi się nie chce. I raczej szybko się nie zachce, za dużo wątków romantycznych.

Mi także się nie chce jak na razie. A poza tym, to wolę dokańczać pisać swoje bazgroły.

O, ja tak samo.

Wyczytałam gdzieś, że piszesz. Co konkretnie? Tzn powieść, czy coś bardziej na luzie?

Nie no, bardziej na luzie. Mam manię ciągłego dokształcania się i poprawiania, także zanim napiszę powieść, minie trochę czasu. Ale nie szkodzi.

Ja nie mam w sobie chyba tyle samokrytyki i od razu na głęboką wodę się rzuciłam.

No cóż, czasami się to udaje.

Zobaczymy jak będzie w moim przypadku. Mam nadzieję, że dobrze, ale nie mam płonnych nadziei.
Już zaczełam drugą część mojej 4 cześciowej opowieści. Jak skończe wszystkie to poszukam jakiego wydawcy. Niby się nie napalam, ale chciałabym to wydać.

No, czemu nie. O czym piszesz?

O rodzinie, w której co jakiś czas rodzi się czarownica i jedna z nich oddała swoje następczynie jako ofiarę dla Demona Fascynacji w zamian za mozliwość zostania jego kochanką. I to sa losy tych kolejnych czarownic, ale też pozostałych tych normalnych członków rodziny.