Kolgrim

Heh, ciekawe co odpowie Wink

Mhmm

Post bez odpowiedzi.

nie mam nic przeciwko Sol Saga jakoś tak mi nie pasuje w roli matki

xD No to Solcia będzie Twoją mamuśką xD I moją przybraną ciocią. Ale zajebiście!!!!

Haha... kochane dzieci... ;D

Kochana ciocia Wink

Kolgrim ? Ha , to był KTOŚ ! Szkoda , że tak szybko umarł . Tylko w jednym mnie wkurzył . Ta jego zazdrość odnośnie Mattiasa ... I to , że właśnie Mattiasa chciał zabić w okrutny sposób (nikt mi nie wmówi , że umrzeć z głodu jest przyjemnie xD)

I tak najgorsza śmierć, moim zdaniem, to utopienie. No cóż.

Nie ważne! Śmierć to śmierć! Ten bydlak chciał zabić Mattiasa i udało mu sie zabić Tarjeia!I dobrze że umarł tak młodo! Nie zniosła bym go dłużej!

Ja tam go lubiłam i lubię, a co mi tam. Chociaż ostatnimi czasy wrzucam wszystkich mężczyzn do jednego worka, również tych nieistniejących.
No, poza moim Jackiem...

Nie no może nie wszyscy zasługują na jednakowe traktowanie... Bo porównaj sobie Kolgrima z Dominikiem lub Ulvhedinem. Jest różnica?!

W wyglądzie.
Nie no, wybacz, ale czasem tak jest, że nie można patrzeć na facetów. Nie wspominając o myśleniu o nich. Chyba, że są homo.
Tak czy inaczej, Kolgrim mi nie przeszkadza.

No nie, poddaję się. Nie mam jak cię przekonać cię jaki był naprawdę Kolgrim. No to ok. Lubisz go to lub go dalej.

Wolę Jacka, łahaha...