Autor |
Wiadomość |
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Wto 21:56, 12 Sty 2010 |
|
Tak naprawdę, to pokazali tylko jedno czy dwa napisane przez niego zdania. Jeśli czytać je oddzielnie, jako jedno jedyne zdanie, to w rzeczywistości jest banalne. Chyba, że wszystko pisał w takim stylu, wtedy naprawdę mogłabym się zachwycać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Śro 15:38, 13 Sty 2010 |
|
Właśnie. Ja sobie wyobraziłam jak przedstawia się historia LL napisana przez niego. I to było cudo!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Śro 22:00, 13 Sty 2010 |
|
A owszem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Czw 17:16, 14 Sty 2010 |
|
Podobało mi się też to że kochał Dominika. Był czuły i troskliwy wobec niego. Jak prawdziwy ojciec.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Pią 17:33, 15 Sty 2010 |
|
Zapewne dlatego, że sam tego nie zaznał.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Pią 18:27, 15 Sty 2010 |
|
Zapewne. Choć nawet jeśli dostałby w dzieciństwie tę miłość to i tak kochałby syna. A przez to że Mikael nigdy nie miał ojca, ta miłość była podwójnie silna.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Pią 20:20, 15 Sty 2010 |
|
A przy tym wcale go nie rozpieszczał. Coś takiego się ceni.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Pią 21:21, 15 Sty 2010 |
|
Właśnie. Był dobry i kochający ale nie rozpieszczał syna Masz rację to się ceni. Teraz to wszyscy myślą że jeśli kocha się dziecko to trzeba je rozpieszczać do żywego. A przecież tak być nie musi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Sob 13:40, 16 Sty 2010 |
|
To jest wręcz krzywdzenie tego dziecka...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Sob 16:59, 16 Sty 2010 |
|
Tak, bo potem w życiu sobie nie radzi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Suoneczko
Obserwator
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pon 17:07, 21 Cze 2010 |
|
Uwielbiałam go! co prawda autorka pod koniec jego życia zrobiła z niego takiego sflaczałego starca! Wiele z was narzeka na Anette, a ja uważam, że nie była zła. Bynajmniej nie było mydlenia oczu pięknym i cudownym małżeństwem jakie miał każdy z LL. Oczywiście nie uważam, że Mikael nie zaznał rozkoszy z małżeństwa, co to to nie! Anette chciała się zmienić, stawiała opory przed samą sobą i to chyba było najważniejsze, czyż nie? chciała stać się dobrą żoną i matką. Udało jej się.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Śro 10:56, 23 Cze 2010 |
|
Może i nie do końca, ale jakoś tam się udało. Ale teściową dobrą nie była ^^
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Suoneczko
Obserwator
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 14:42, 25 Cze 2010 |
|
teściową? czy ja wiem może na początku niebyła za bardzo przekonana do Villemo, ale uważam, że bywają gorsze.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Suoneczko dnia Pią 14:43, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
. . .
Fan LL
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Pią 18:13, 25 Cze 2010 |
|
Co racja, to racja, ale i tak uważam, że Anette była koszmarna. Nie cierpiałam jej już od początku. Jedyne za co ją cenię, to za to iż urodziła Dominika.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|