Sol

Ja szczerze mówiąc to tak sobie ją lubiłam. Podobało mi sie w niej to że kochała rodzinę i byla w stanie zrobic dla niej wszystko. Nie podobało mi sie natomiast to że wlasnie uprawiala sex jak jej sie chcialo. Bez przesady mogla sobie znalesc męża lub chociaz stalego kochanka czy cos takiego. Pozatym byla bardzo wyrazistą postacią i mozna przypuszczac ze autorka ją lubiła gdyz jej imię Sol jest prawie identyczne jak skrót tylułu książek SoLL. Smile

Gość

oo, Vinga Lind! jakże miło cię znowu spotkać! Cóż, moja droga, widać że cię krytyka na forum ifolket tak bardzo przejęła, że postanowiłaś przekształcić się w Ingrid Lind, Silną i zawsze z własnym zdaniem >P Milutko. Pozdrawiam, chociaż neizbyt serdecznie ;]

Widzisz anonim. Tamta Vinga stała się Ingrid bo zawsze bardziej była nią. A prawdziwa Vinga jestem JAA Razz

Bardzo lubie Sol.Wspaniała postać.Gdyby nie było jej w początkowych tomach i oczywiście dalej cała SoLL nie była by aż tak zajefajna jak jest.Podoba mi sie w niej to że potrafiła zabić innych w obronie własnej rodziny.Była bezpośrednia nie bała sie mówić tego co chciała.Trudno było mi się pogodzić z tym że umarła nie wiedziałam wtedy że będzie się pokazywać po śmierci.Lecz gdy pojawiła się w któryś tam tomie nie pamię tam już jakim moja radość była bezgraniczna.

Sol była chyba najbradziej kontrowersyjna postacią. Zdaje mi sie ze nikomu niejest obojetna. Niektorzy ja uwielbiaja a inni tak jak ja nielubia.

Wysłany: Nie 18:40, 02 Mar 2008

Vanju nie lubisz Sol ? No wiesz co Sad

Ja ją lubie fajna była nie ma co.

Wysłany: Nie 19:18, 02 Mar 2008

Wiesz, Nataniel, nie wszyscy muszą ją lubić. Irytuje mnie to, że Sol jest taka wyidealizowana. A dużo ludzi uważa, że Villemo taka jest ;'(.

Wysłany: Nie 19:38, 02 Mar 2008

Właśnie nie wszyscy muszą wszystkich lubić ale Villemo to nie to co Sol.

Wysłany: Nie 21:01, 02 Mar 2008

Właśnie! Villemo jest fajniejsza Wink

.

Wysłany: Pon 19:02, 03 Mar 2008

I to o wiele wiele

Wysłany: Pon 19:22, 03 Mar 2008

O bardzo wiele, trzeba dodać Wink

.

Wysłany: Sob 14:25, 08 Mar 2008

Vanja napisał:

Ja szczerze mówiąc to tak sobie ją lubiłam. Podobało mi sie w niej to że kochała rodzinę i byla w stanie zrobic dla niej wszystko. Nie podobało mi sie natomiast to że wlasnie uprawiala sex jak jej sie chcialo. Bez przesady mogla sobie znalesc męża lub chociaz stalego kochanka czy cos takiego. Pozatym byla bardzo wyrazistą postacią i mozna przypuszczac ze autorka ją lubiła gdyz jej imię Sol jest prawie identyczne jak skrót tylułu książek SoLL. Smile

Mi tam nie przeszkadzało, że uprawiała sex z kim chciała i kiedy chciała. Ja na jej miejscu robiłabym podobnie, ale nie jestem na jej miejscu i jej nie lubie Razz

.

Wysłany: Czw 17:20, 13 Mar 2008

Eldar napisał:

Będąc 14 letnią dziewczynką uwiodła Klausa, póżniej to prawie co chwila miała jakiś kochanków. Niewiem moze jakaś niewyżyta była albo poprostu puszczalska

Ja jej o to nie posądzam, bo byłoby to dziwne ;] Wink

Sol była super! Taka szalona, porywcza, rezolutna i żywiołowa! Ponad to piękna jak noc i odważna niczym lwica! Była cudowna! Trochę żal mi jej było gdy zrozumiała że nigdy nie zazna prawdziwej, ziemskiej miłości Sad

Jak już gdzieś tam wspominałam, nie lubię jej. Powtarzać mi się nie chce. No, i witam Smile