Tristan

Ja często jestem w dobrym nastroju.

To masz dobrze. Mnie dopadła ostatnio jakaś melancholia

Cóż, mnie też... Boję się. I martwię. Przez... nie, nie przez. Z powodu Syry.

A coś poważnego się stało? Jak nie chcesz nie musisz odpowiadać.

Nic poważnego, zawsze byłam przewrażliwiona. Stało się to, że dziewczyna jej brata jest w ciąży. I Syrę nagle tknęło, że kiedyś może by chciała mieć dziecko, ale takie własne, nie adoptowane, nawet nie z in vitro... No cóż, z moim udziałem nic z tego nie wyjdzie. I kilka innych powodów jeszcze.

Ojej. To ciężki problem. Na prawdę współczuję. Ale to na pewno tylko przejściowe.

Wątpię, ale mam nadzieję. I nie współczuj, bo nie lubię, kiedy ktoś mi współczuje.

Ale jesteś w ciężkiej sytuacji. A przecież to że ktoś ci współczuje to nic złego. No ale jak chcesz.

Nie jestem w ciężkiej sytuacji. Ciężka sytuacja byłaby, gdybym, na przykład, głodowała, albo była bezdomna.

Ale to ciężka sytuacja fizyczna a ja mówię o ciężkiej sytuacji psychicznej.

Już jest dobrze, o.

To dobrze. Szczęścia życzę w związku Smile

Nie kpij... ^^

Nie kpię. Dlaczego miałabym być taka złośliwa? Po prostu dobrze ci życzę i tyle.

Chodzi mi o to, że z Syrą mimo wszystko to trudne.