Ulvhedin

a co sądzicie o tengelu dobrym????????:^^^

Od tego jest temat "Tengel Dobry"

Ulvhedin... ciekawa postać. Myślę że był wręcz fascynujący. To jak szybko potrafił się zmienić z potwora w człowieka... Jego niezłomna siła woli... Tak, on jest niesamowity.

A mnie raczej obojętny.

Ja bardzo go lubię ponieważ przypomina mi Tengela Dobrego... tak troche...

Mnie wcale.

Zastanów się. Na pewno pod względem wyglądu byli podobni. Z tym się musisz zgodzić. Myślę też że Ulvhedin był szlachetny tak jak Tengel w prawie równym stopniu.

Mnie wydawał się bardziej dziki, zupełnie nieokiełznany. I on chętnie eksperymetował z czarami, w odróżnieniu od Tengela.

Tak. Ale Ulvhedin jeśli się posługiwał czarami to tylko w służbie dobra. Pominąwszy ten eksperyment w Dolinie Ludzi Lodu...

I te wcześniej, zanim grzecznie się nawrócił. Ale i tak zupełnie nie przypomina mi Tengela.

Mi jeśli już to dopiero po jego "nawróceniu". Był wtedy łagodny. I nie zabił już potem ani razu...

Ale zauważ, że razem z Ingrid eksperymentowali z magią. I szary ludek...

Co ty pleciesz? Jaki znowu szary ludek? Ale w sumie nie ma nic złego w eksperymentowaniu z czarami. Jak ma się dar do takich rzeczy i jeśli sprawiało mu to przyjemność, no to czemu nie? A tak na marginesie, to nawet fajną miał śmierć, co nie? Przynajmniej umarła szczęśliwy.

To on był dziewczynką?^^
I z tego co pamiętam, to przed Heikem i Vingą on i Ingrid przywołali szary ludek. Coś tam było o tym w tomie o Elisabeth.

Że ten szary ludek który pomagał w Granstcholm? Chyba że tak.