Ulvhedin

Uhm. Ale tę przyjaciółkę też lubię i, o dziwo, też była po mojej stronie. I Syra ostatnio tylko ją wkurza, podobnież nie da się z nią porozmawiać o niczym innym, niż Norbercik.

Wielce zakochana i tylko jeden temat w głowie. I wszyscy są po Twojej stronie, to co ona ślepa, że nie widzi swoich błędów, czy co.

Ja się tylko zastanawiam, jak długo z nim będzie. Ze mną - lub ja z nią - wytrzymała rok.

Hmm...ciekawe czy różnicę w długości wspólnego bycia będzie robiła płeć.

Wątpię. Ze mną i tak była dość długo.

To ona taka krótkodystansowa, że rok to dużo?

Nie mam pojęcia, przede mną miała jednego chłopaka, ale chyba długo z nim nie była, bo podobnież zakochała się w jego przyjacielu, który chciał, żeby dalej z tym swoim chłopakiem była...

To pokrętne jakieś to życie prowadzi. Raz tak, raz inaczej. Ciekawą psychikę ma dziewczyna. Nie znałam takiego człowieka jeszcze.

I, szczerze mówiąc, ciesz się.
Jakiś czas temu zjechała mnie, jak założyłam mini, a teraz... tak. CHWALI mi się, jak włoży.

A przepraszam bardzo, jak można kogoś zjechać za to w co się ubiera? Moim zdaniem, to można się ubierać jak się zechce. ^^
To wychodzi na to, że ona może co chce, ale Ty już nie mogłaś. Jaaaaki żal. Nie masz co tęsknić za nią.

Ano... Tylko jakoś nie chce to do mnie całkowicie dotrzeć.

Hmm..jak nie chce dotrzeć, to może nie ma docierać. Nie myśl o tym może?

W sumie, to coraz lepiej mi to wychodzi.

Brawo. Dumna żem jest ^^ . Coraz lepiej, coraz lepiej aż będzie zajebiście.

Ano ^ ^
No, to jutro jadę do Obasan... Farbowała włosy, muszę ją zobaczyć na żywo.