Autor |
Wiadomość |
Villemo Lind
|
Wysłany:
Nie 15:06, 21 Mar 2010 Temat postu: |
|
Wiem, wiem. Wziął rozwód ze swoją pierwszą żoną i ożenił się z Benedikte. Ale zanim to zrobił był dziwkarzem. |
|
|
Villuś/Zielak
|
Wysłany:
Sob 17:53, 20 Mar 2010 Temat postu: |
|
Do czasu, nie martw się. |
|
|
Villemo Lind
|
Wysłany:
Pią 13:46, 19 Mar 2010 Temat postu: |
|
No, nie jest zły. Ale to straszny dziwkarz. |
|
|
Villuś/Zielak
|
Wysłany:
Wto 17:35, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
Ano. Ale jego jednak też lubię... |
|
|
Villemo Lind
|
Wysłany:
Wto 13:05, 16 Mar 2010 Temat postu: |
|
Teraz wiem że ja też ją lubię. A ta historia z Sanderem... Nieźle. |
|
|
Villuś/Zielak
|
Wysłany:
Pon 21:27, 15 Mar 2010 Temat postu: |
|
Ja ją polubiłam od początku... |
|
|
Villemo Lind
|
Wysłany:
Śro 22:51, 03 Mar 2010 Temat postu: |
|
Tak? Ja jeszcze nie mam o niej zdania. |
|
|
Villuś/Zielak
|
Wysłany:
Pon 17:34, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
O, Benedikte, lubię ją |
|
|
Villemo Lind
|
Wysłany:
Pon 16:29, 01 Mar 2010 Temat postu: |
|
Aaa... Jasne. Dzisiaj skończyłam czytać jakąś dziwną (choć bardzo fajną) książkę "Morze Trolli" i zabieram się za następny tom sagi, numer 31 "Przewoźnik". |
|
|
Villuś/Zielak
|
Wysłany:
Nie 16:12, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
No sagę... |
|
|
Villemo Lind
|
Wysłany:
Pią 18:27, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
A co mam czytać? |
|
|
Villuś/Zielak
|
Wysłany:
Czw 18:26, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nie czekaj, tylko czytaj. Czytaj i czytaj!^^ |
|
|
Villemo Lind
|
Wysłany:
Czw 0:02, 25 Lut 2010 Temat postu: |
|
Niestety nie. Ale z niecierpliwością czekam tej chwili. |
|
|
Villuś/Zielak
|
Wysłany:
Śro 23:37, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
Możliwe, to już taki mój odruch. Do ich nawrócenia jeszcze nie doszłaś, tak? |
|
|
Villemo Lind
|
Wysłany:
Śro 18:16, 24 Lut 2010 Temat postu: |
|
Nie. Ulvar nie był prawdziwszy. Był tak samo nierzeczywisty jak Marco. Tak źli i podli ludzie nie istnieją. Jeśli choć troszkę zrozumiałam twój tok myślenia, to nawet Kolgrim wydaje mi się sympatyczniejszy. Fakt że często był podły, to prawda. Ale nie zabił Mattiasa tak po prostu. Zostawił go na morzu, ale nie zabił. To czyni go bardziej ludzkim. Natomiast według mnie Ulvar zarżną by go bez mrugnięcia okiem. A to że zapałałaś do niego sympatią wynika po prostu ze współczucia i litości. |
|
|