Autor |
Wiadomość |
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Pon 22:33, 11 Sty 2010 |
|
Jak napisałam, tak zrobiłam, a co.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Czw 22:16, 14 Sty 2010 |
|
No pewnie popieram cię! Mówiłam że jak będę miała czas to zajrzę. I oto jestem! No i co powiesz o Jacku? Ja myślę że był dziwny...
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Pią 17:46, 15 Sty 2010 |
|
Był cudownie, uroczo dziwny. Słodki. I nie tyle dziwny, tylko jego geniusz graniczył z szaleństwem, jak to on sam mniej więcej powiedział. I cudownie się ubierał. A te włosy, a raczej peruka...
Ale jednego jestem pewna. Był gejem. Innej opcji nie przyjmuję.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Pią 18:13, 15 Sty 2010 |
|
No, ale przystawiał się do Elishabet. Wykorzystywał też miejscowe dziwki na Tortudze. I jak to wytłumaczysz?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Pią 20:12, 15 Sty 2010 |
|
Reżyser był nawalony. To z Elizabeth. A co do dziwek, to owszem, rozmawiał z nimi, obiecywał nie wiadomo co, ale nigdzie nie było wspomniane, że się z nimi zabawiał.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Sob 23:58, 23 Sty 2010 |
|
Hmm.... No nie wiem. Jakoś nie jestem przekonana. No dobra dajmy spokój ewentualnemu gejowstwu. Ale chyba masz rację twierdząc że jego geniusz graniczy z szaleństwem. Ale lubił przesadzać. Schwytał parę żółwi, zrobił sobie tratwę z ich skorup używając do tego włosów z własnych pleców?! Tak naprwadę uratowali go przemytnicy rumu.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Nie 12:41, 24 Sty 2010 |
|
Przecież wiem, znam ten film na pamięć... Wiadomo, że Jackie lubił przesadzać, ale też dzięki temu był tak znany.
A zauważyłaś, że wbrew powszechnej opinii, miał wysokie poczucie przyzwoitości?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Nie 13:25, 24 Sty 2010 |
|
Ee... Nie. A miał?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Nie 16:28, 24 Sty 2010 |
|
Miał. Widać to choćby wtedy, gdy mieli go wieszać. Wśród jego przestępst nie było nawet mowy o morderstwach, gwałtach i innych, temu podobnych rzeczach. W prównaniu z innymi piratami był wręcz święty.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Nie 16:45, 24 Sty 2010 |
|
Może wieszający go nie wiedzieli o wszystkim
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Villemo Lind dnia Nie 16:51, 24 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Pon 13:54, 25 Sty 2010 |
|
Wątpię. I tak wszystko było wyolbrzemione, a niektóre z tych rzeczy wymyślił on sam, w rzeczywistości nie miały miejsca. Poza tym, Jackie zawsze unikał rozlewu krwi.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Pon 16:44, 25 Sty 2010 |
|
No chyba masz rację. Ideałem nie był ale nie był też typowym bandytą.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Wto 16:23, 26 Sty 2010 |
|
A moim zdaniem był ideałem. Święci ideałami nie są, bo nawet małżeństwo z nimi to nieszczęście... Cóż, nie jestem zwolenniczką białych małżeństw.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villemo Lind
Ciężko dotknięty
Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Elistrand
|
Wysłany:
Wto 19:40, 26 Sty 2010 |
|
Czekaj pogubiłam się. To Sparrow był żonaty? Żarcik, wkręcam cię.... ale według ciebie to im więcej wad tym jest się większym ideałem. Szalona logika ale ma jakiś sens. To z ręką na sercu w tym przypadku (jeśli biorąc pod uwagę twoją logikę) mogę powiedzieć że Jack był ideałem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Villuś/Zielak
Ciężko dotknięty
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 3674
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Żebym to ja wiedziała...
|
Wysłany:
Wto 22:22, 26 Sty 2010 |
|
Mówiłam, że uwielbiam wady kobiet. On jest ideałem, ponieważ utrzymał się pośrodku, ma mniej więcej tyle samo wad, co zalet.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|